środa, 21 maja 2008

Zaproszenie na Rekolekcje z SIOSTRZYCZKAMI SERCANKAMI

Chwała Najświętszemu Sercu Jezusowemu!

ZAPROSZENIE!!!

WAKACJE!!!

Wyrusz w drogę do samej siebie!!!

Droga, którą musisz przejść nie jest wcale długa. To droga pomiędzy tym, co zewnętrzne, a wewnętrzne. Tu chodzi o ciebie. Jeśli nie znajdziesz pokoju w sobie, w żadnym zakątku świata nie spędzisz radosnych wakacji. A jeśli w twym sercu mieszkają i pokój i radość, ruszaj dokądkolwiek. Wszędzie znajdziesz wspaniały czas wakacji...

Z pewnością zwiedziłaś już wiele wspaniałych miejsc: byłaś w zabytkowych zamkach, górach, nad morzem, gdzieś za granicą... Jest jeszcze jedno miejsce, które powinnaś zwiedzić: to twoje SERCE. Czy wiesz, jakie skarby są w nim ukryte? Aby je zobaczyć wystarczy tylko wyruszyć w drogę do samej siebie. Rekolekcje wakacyjne, które chcemy ci zaproponować będą do tego dobrą okazją. Nie zmarnuj tego czasu, który Bóg przygotował dla ciebie. Zapraszamy cię do BIECZA w dniach od 21-27 czerwca 2008 r. na rekolekcje, których temat brzmi:WSZYSTKO DLA SERCA JEZUSOWEGO...

Rozpoczęcie 21 VI ok. godz 1600, zakończenie 27 VI ok. godz. 1000.
Zabierz ze sobą:
• Pismo Święte, różaniec
• Śpiwór lub zmianę pościeli, zmienne obuwie
• gitarę flet lub inny instrument, jeśli na nim grasz
• A przede wszystkim..... pogodę ducha!!!

Odpłatność: dobrowolna ofiara.
Zgłoszenia dziewcząt ze szkół średnich prosimy kierować na adres:

SS. Sercanki (s. Liliana)
ul. Grunwaldzka 20
38-340 BIECZ

tel. 510752297
e mail: lila40@poczta.onet.pl

sobota, 17 maja 2008

Potrzeba drugiego człowieka




Dlaczego nie potrafimy dostrzec tego, co daje nam Pan? Dlaczego tak łatwo ulegamy pokusom, poddajemy się Złemu, który ciągnie nas do grzechu, a tak ciężko nam powierzyć się Panu, Temu, który nas odwiecznie umiłował? Ludzie często popadają w samozachwyt, twierdzą, że są wspaniali, że nic im nie brakuje, że sami sobie wystarczają i że nie potrzebują nikogo. To nieprawda ! Każdy potrzebuje drugiego człowieka, który byłby przy nas. Czasami ta obecność jest duchowa, czasami w myślach, jednak obecność taka fizyczna, ma także wielkie znaczenie. Dzięki drugiej osobie, możemy się czegoś nauczyć, poznać i akceptować wartość bliźniego, a także wspietać się nawzajem. Można rozmawiać, można się przytulić, a jeśli kontakt jest bardzo dobry, to nawet milczenie w towarzystwie tejże osoby, jest przyjemnością. Drugi człowiek dany nam przez Pana, niejednokrotnie wskazuje nam drogę, pomaga trwać przy Bogu i pokładać w Nim nadzieję. Pomaga nam zrozumieć rzeczy i sytuacje, których sami nie bardzo potrafimy sobie wytłumaczyć. Jak powiedział jeden z moich ulubionych poetów- Phil Bosmans- " Z każdym dobrym człowiekiem idącym przez świat wschodzi słońce." Jaki to piękne, jeśli w drugim człowieku, możemy odnajdywać Chrystusa, i wzorować się na Jego działaniu. Czasem, nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wiele On nam daje i nie zawsze jesteśmy na "to" otwarci. Nie rozumiem, jak można twierdzić, że życie bez Pana Jezusa może być szczęśliwe, że wtedy jest lżej, nie trzeba sie męczyć, przecież to istne zaprzeczenie wiary. Czy można wierzyć w Niewidzialnego Boga, jednocześnie twierdząc, że chce się Go dotknąć, a skoro nie można, to znaczy, że Go nie ma ?? Według mnie jest widoczny, ale oczami serca, duszy, można Go dotknąć poprzez modlitwę, poprzez przyjęcie Jego Świętego Ciała w Eucharystii. Uwaga ! Tylko z czystym i godnym sercem. Wielu ludzi mówi, że nie słyszy Boga, że nic do nich nie mówi, a jeśli ktoś chce usłyszeć, wystarczy posłuchać Słowa Bożego w Kościele, albo samemu zajrzeć do Biblii, i wsłuchiwać się co Pan mówi. On na wszystkie wątpliwości odpowie, tylko należy chcieć Go słuchać. Nic na siłę. Pan Bóg działa w wolności. Nie zmusza, ale zaprasza i zapewnia o Raju, jeśli ktoś będzie przy Nim trwał i przejdzie przez to, co On nam daje, z Wiarą, Nadzieją i Miłością. Nie zamykajmy się na Chrystusa, bo bez Niego, życie pozornie jest proste, ale tak realnie- istna męka ! Otaczam was modlitwą +