wtorek, 26 lutego 2008

Kiedy tracisz przyjaciela......


Trudne są chwile, gdy traci sie przyjaciela, tego prawdziwego, wiernego, który zawsze był, kiedy go potrzebowaliśmy, zawsze wiedział, nawet bez słów, że cos jest nie tak. Wystarczyło, gdy był w oddali, zadzwonić, i uslyszec oddech.......

i juz tak wiele to dawalo..... a teraz, gdy dodatkowo dzieli nas wielka odleglosc, nawet pamiec, nie zawsze trafia. Choc w myslach i sercu jest bardzo blisko, tak ta odleglosc sprawia, ze musimy funkcjonowac, a nie bardzo sie da. Kazda chwila spedzona razem, we wspomnieniach powraca, są i łzy, jest i ból, a zarazem tęsknota, ktora przytlacza codzienne zycie. Co pewien czas wiadomosc, jakis znak zycia.......ale czy to wystarczy w przyjaźni :( Sama nie wiem.....wiem ze mi go brakuje, ale wiem tez, ze jest tam potrzebny, by mógl pomagac innym i byc dla innych, musze cieszyc sie jego szczesciem, na to wskazuje Przyjaźń. Teraz moge patrzec na zdjecia, i przypominac spedzone razem chwile, i te radosne i te smutne...ale i takie muszą byc, wtedy wazna jest wieź duchowa i modlitwa, dzieki ktorej sie jednoczyliśmy. Ale gdy brak jest drugiego czlowieka, Ten nasz Najlepszy Przyjaciel- Pan Jezus, zastepuje nam go w pelnej okazalosci, lub zsyla Aniolka, ktory moze nam pomóc przyjąć Jego Świętą Wolę i wzmacnia, abysmy potrafili kochać wszystkich, a nie tylko swoich przyjaciół. Kazdy czalowiek ma swoje wady i zalety, ale tez kazdy moze byc naszym przyjacielem, gdy tylko nie bedziemy patrzec wzrokiem, a sercem. Kochani Przyjaciele, módlmy sie wzajemnie za siebie, abyśmy w drugim czlowieku, szukali Tego , który nas stworzyl, i potrafili zaufać Jego Woli. Dolączę fragment piosenki, która dzis bardzo urzekła moje serduszko.


TEAM " Kiedy tracisz przyjaciela"

fragment


1. Na szybie pierwsze krople

i kilka srebrnych struk

to deszczowy tak cichy stuk.

Krzesło, lampa, stół i 4 ściany

ponure, smutne są,

na płacz juz im się zbiera,

na placz cichutki bo:


Ref. Kiedy tracisz przyjaciela

płacze świat

gdy przyjaciel nagle tak

rozmowę z Tobą zrywa.

Smutna robi się niedziela,

więdnie kwiat, stare wino traci smak

też bywa tak.


2. Za szybą, smutno, szaro,

nie widać świata przez

przez korowód deszczowych łez.

Myśl do myśli się nie klei,

chleb spada masłem w dół

najmniejsza strata dzieli,

nie świta w takim dniu.

Żadna myśl do myśli się nie klei,

chleb spada masłem w dół,

nie świta skra nadziei w takim dniu.


Niech Pan wam wszystkim Błogosławi, drodzy przyjaciele.....

poniedziałek, 25 lutego 2008

Chrystus, skałą rodzinnego domu



Jak bardzo ujmujący jest widok dziecka, dziecka, które jest smutne i płacze. Jego smutek, jest czasem spowodowany utratą zabawki, albo zdartym kolanem, ale niestety coraz częściej, sytuacja w domu, wzajemne relacje są powodem rozdarcia i rozpaczy dzieci. Ile razy zdarza się, że rodzice się kłócą, i w ogóle nie zwracają uwagi na to, że ich dziecko jest obecne, że w jakiś sposób napewno przeżywa kryzysy rodzinne. Rodzice, Ci którzy tak często nazywają sie dorosłymi, nie potrafią tak naprawde nimi być, choć bywają wyjątki. Starają się dopiąć swego i na siłe próbują uświadomić dziecku, że mają racje, a tak często sie mylą, usprawiedliwienie ich brzmi: " To ja jestem dorosły/a i wiem, co jest dla Ciebie dobre". Rodzina powinna być wsparciem, tym, jakiego nigdzie indziej nie ma, bo zawsze ciągnie do bliskich, to oni nas wychowują, prowadzą do Szkoły, wprowadzają w życie. Dlaczego zazwyczaj jest tak okrutnie, że rodzice, mimo tego, że są blisko nas, i czasem z nami rozmawiają, tak naprawde nas nie znają. Ja borykam sie czesto z myślami, na temat rodziny, bo Rodzina jest Błogosławieńtwem, Ogniskiem Miłości, wzajemnego poszanowania i łączenia się w jedności. Im dziecko starsze, tym więcej zaczyna rozumieć, a gdy stara sie pomóc, wesprzeć to jeszce obrywa, za to, że się miesza w sprawy dorosłych, jaka tu sprawiedliwość ? ? ? To przykre, gdy w domu taka atmosfera panuje, chce sie aż wyjść odpocząć, odetchnąć od ciągłych krzyków, awantur.... Gdy jest bardzo ciężko, opuszcza sie dom i jakie pocieszenie przychodzi? Widać kochającą się rodzine, rodzice, dzieciaki idące za rączke, uśmiech- spacerują, wspólnie.....daje duzo do myślenia. Wiadomo, ze nie każda rodzina jest jak z obrazka, ze wszystko jest pięknie, bo wszedzie bywają wzloty i upadki, ale to, co zespala rodzine to Miłość, którą daje Chrystus i WIARA. Dom, to nie same mury, złączone tynkiem, DOM, powinien być budowany na Skale, którą jest Chrystus Jezus. Jak to powiedział nasz Papież Benedykt XVI " Budować na Chrystusie to wreszcie znaczy oprzeć wszystkie swoje pragnienia, tęsknoty, marzenia, ambicje i plany na Jego woli. To powiedzieć sobie, swojej rodzinie, przyjaciołom i całemu światu, a nade wszystko samemu Chrystusowi: „Panie, nie chcę w życiu robić nic przeciw Tobie, bo Ty wiesz, co jest najlepsze dla mnie. Tylko Ty masz słowa życia wiecznego”. Wydaje sie, że to nie jest proste zadanie, ale musimy być mocni Mocą wiary. Każdego dnia należy modlić sie, i pragnąć zjednoczenia, mimo, że trudno jest dojść do porozumienia, ale warto, by odzyskać pokój serca i żyć w zgodzie. W dniu dzisiejszym szczególnie będe modlic się za rodziny, które dotknięte są konfliktami, które nie potrafią się zjednoczyć.

Dobry Boże, prosze Cie o potrzebne Łaski, dla rodzin, które mają problemy,

których nić jedności została przerwana działaniem Szatana, by nie kusił,

By nie dawał powodów do kłótni.

Prosze napełniaj je, Panie,

Swą dobrocią, nadzieją, i miłością, tak

aby nie odchodzili od Ciebie, tylko starali się

budować DOM na Fundamencie Wiary.

O was, czytelnikach mojego Bloga również pamiętam w modlitwie, i dziękuje, że tak licznie tu do mnie przybywacie. Z Darem Modlitwy +

czwartek, 21 lutego 2008

Boże działanie


Jak wielkie jest Boże działanie w nas, każdego dnia zastanawiam sie, nad człowiekiem, nad jego pracą, codziennymi obowiązkami. W tym pospiechu ciezko jest sie zatrzymac nawet na chwilke refleksji, modlitwy. W dzisiejszych czasach ludzie nie mają potrzeby i chęci " na zbędne rzeczy" , które tak naprawde okazuja sie bardziej potrzebne niż wszystkie inne. Bo kim jest człowiek, nie znający Boga?, Czym jest Życie bez Niego ? Dla mnie ono nie miałoby sensu istnienia. Bóg jest Stwórcą, naszym Ojcem, który we wszystkim jest, posługuje sie czasem drugim człowiekiem, by do nas coś dotarło, różnymi znakami, dzięki którym łatwiej jest zrozumieć coś, co jest niewidoczne dla oczu... Na Boga, należy patrzec sercem, oczami duszy..... czesto wydajemy się zbyt ślepi, by zauważyć Jego działanie, nie zawsze też chcemy je dostrzec, a najpiękniejsze jest to, że On nas do niczego nie zmusza, On nam towarzyszy i tylko czeka, aż zwrócimy się do Niego o rade, pomoc, bo czuwa, by nam się nic nie stało, opiekuje się i jest Najlepszym PRZYJACIELEM, taki, który kocha prawdziwą Miłością szczerą i prawdziwą, odwieczną. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, kiedy i co w nas tworzy, a to piękne byc tworzonym i formowanym przez Samego Mistrza. On obdarza nas ogromem Swych Łask i wszystko robi dla nas, pragnę uczyć się przyjmować Każdą Bożą Łaskę, którą czasem jest nawet smutek, ból czy cierpienie, choć nie jest to proste, ale " Nikt nie powiedział, że będzie łatwo", jak to mawiał mój Kierownik. Z Bożą pomocą wytrwamy i na cześć Jego będziemy upajać się życiem, a także po każdym deszczu bedziemy mogli podziwiać piękne słońce. Prosze was, o zaufanie Bożemu Miłosierdziu i przyjęcie Jego działania, bo dzięki temu, stajemy się silniejsi i mocniejsi, na wszelkie życiowe przeszkody. Pamiętam o was w modlitwie, której również się powierzam. Z Panem +

wtorek, 19 lutego 2008

No to zaczynamy




Witam was wszystkich serdecznie na Blogu, który został stworzony na Chwałę Bożą. Mam nadzieje, że z Jego Woli, będę mogła tu zamieszczać, różne nowinki, modlitwy a także , pochwałę dla Boskiego Stworzenia. Bo to dzięki Niemu tak naprawde jesteśmy i możemy służyć Ludziom i Jemu Samemu, a to Wieliki Dar. Ufam, że będziemy mogli wspólnie poprzez rozważanie i modlitwe, wzrastać w wierze i pogłębiać zażyłość z Panem.