sobota, 5 kwietnia 2008

Cisza wiatru...

Cisza wiatru…

Twa cisza wyzwala mnie z lęku
Twa cisza wyzwala mnie z grzechu
Twa cisza ma duszę na ręku
Twa cisza uczy mnie węchu.
Uczysz mnie widzieć
Uczysz mnie słyszeć
Uczysz mnie czuć
Dlaczego właśnie Ty?
Pośród Ciszy wiatru
Wśród odgłosu skrzydeł,
Przybywasz jak Anioł
By dać nowinę
Że jesteś tu ze mną
W ciszy… bez lęku…

Gdy przychodzą ciężkie chwile..właśnie wtedy najczęściej pojawia się natchnienie, by pisać, by przelać to, co czuje na papier, nastepuje rozluźnienie i zastanawianie sie nad tym, co jest w moim sercu,co sie w nim kryje, co jest złe, a co dobre. Pojawia się chęć rozmowy..a wtedy okazuje się, ze nie ma z kim. Bo dziś w śwecie tak pełnym ludzi, można sie czuć bardzo samotnie. Czy to nie jest straszne? Jak bardzo potrafimy być blisko a jednoczesnie daleko drugiego człowieka..Wydawałoby się, że w domu rodzinnym jest inaczej, że jest Wspólnota, jedność, wzajemna pomoc i akceptacja. A tymczasem to wlasnie w nim, czujemy sie najbardziej oddaleni, odrzuceni przez najbliższych. Dlaczego tak sie dzieje? Czy jest to skutkiem pracy, braku czasu, czy tez rozwijającej sie technologii i poszukiwaniem coraz to nowszych wynalazków Wiem jedno, że zycie bez bliskich, bez drugiego człowieka, byłoby strasznie puste..co mi dadzą piękne meble, ładny telewizor, i pełny portfel pieniędzy, kiedy wracając z pracy nikt na mnie nie czeka, nie ma z kim porozmawiac, czasem poplakac, po prostu pobyć ze sobą- książka napewno nie wystarczy, bo ta cisza bedzie przenikac:
serce, dusze, umysl, potem uczucie pustki, samotnosci..Czasem, w pogoni za pieniądzem, zostawiamy rodzine, bliskich, znajomych, tylko i wyłącznie dlatego, że chcemy lepiej życ. Na początku praca, mnóstwo obowiązków, duzo pieniędzy, z czasem odczucie, braku kogoś bliskiego, wokół pelno ludzi, ale nie ma do kogo sie odezwac. Chęc powrotu, a tam nie ma nikogo, nikt nie czeka..Czy warto zostawic wszystko? Lęk, strach, ból, rozpacz...czy to jest nam teraz pisane? Starajmy sie, dziekowac Bogu za osoby, ktore nas otaczają, bo kiedys kazdy z nas moze dostapic samotnosci, a wtedy tylko Jezus bedzie przy nas, nie bójmy sie Mu zaufac, On nas kocha. Otaczam modlitwą +
P. S. Dziekuje, że jesteście

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

DZIĘKUJĘ , ŻE JESTEŚ ;******

Simfanka pisze...

Wiesz, jesteś bardzo miłą i wartościową osobą. Tacy ludzie nie powinni się czuć samotni, zwłaszcza, gdy mają świadomość, że jest przy nich Pan. Pamiętaj, że masz dużo przyjaciół. Masz też mnie, chętnie Ci pomogę, jeśli tylko będę umiała. Otaczam Cię modlitwą :*

Anonimowy pisze...

Choć ludzie bywają samotni to nie jest to nigdy odosobniony przypadek i inni wiedzą co czujesz :) i dlatego można znaleźć kogoś kto wypełni pustkę samotnosci. Nie mozna się zamykać na innych gdyż wtedy sami wybieramy odosobnienie. Ale dziękuję za ten temat :* Ty juz wszytsko wiesz Serduszko :D

asiulkachorzow pisze...

"jesteś tu ze mną
W ciszy… bez lęku…"

Natuś :)
"Gdyby życie było rajem, można by było obejść się bez lęku i bólu"

"Człowiek więcej boi się tworów własnego umysłu niż konkretnej rzeczywistości"

DOBRZE, ZE JESTES :)